Wszystkie rekordy Rajdu Koguta
Największa w historii liczba załóg. Najliczniejszy przejazd zabytkowych pojazdów na torze wyścigowym. Najwyższa kwota zebrana na pomoc potrzebującym. Tegoroczna edycja Charytatywnego Rajdu Koguta stała pod znakiem rekordów. Zwieńczeniem wydarzenia był wielki finał, który 10 czerwca odbył się na plaży w nadmorskiej Stegnie.

 

W siódmej edycji Rajdu Koguta wystartowała rekordowa liczba 2 490 ekip, które w dniach od 8 do 10 czerwca pokonały liczącą 530 km trasę Oława - Poznań - Piła - Chojnice - Czersk - Tczew - Stegna. Drogę z Dolnego Śląska nad Bałtyk przemierzały mające min. 20 lat pojazdy wyprodukowane w PRL lub innych krajach bloku wschodniego, a także inne maszyny wyprodukowane najpóźniej w 1994 r. - samochody, traktory, motocykle, a nawet… rowery. Rajd organizowało Muzeum Motoryzacji Wena w Oławie.

 

Historyczna kwota dla chorych dzieci

Najważniejszym zadaniem Charytatywnego Rajdu Koguta była zbiórka pieniędzy dla potrzebujących dzieci. Połowa zgromadzonej kwoty trafi do organizacji charytatywnych i 124 dzieci z powiatu oławskiego i gminy Stegna, a połowa przekazana zostanie na pomoc 300 dzieciom z całej Polski, wskazanym bezpośrednio przez uczestników rajdu.

- Hojność ekip i kibiców przeszła w tym roku nasze najśmielsze oczekiwania. Jeszcze przed startem rajdu zebraliśmy astronomiczną kwotę ponad 1,4 mln zł. W trakcie rajdu pieniędzy również przybywało bardzo szybko. Jeszcze liczymy zawartość puszek, ale już wiemy że w sumie zebraliśmy co najmniej 1,7 mln zł - mówi organizator Rajdu Koguta, Tomasz Jurczak. - Gorąco dziękujemy wszystkim, którzy wsparli naszą akcję i okazali solidarność z potrzebującymi. Kolejny raz udowodniliśmy, że miłośnicy klasycznej motoryzacji mają wielkie serca i kochają pomagać. Mamy nadzieję, że zebrane pieniądze pozwolą sprawić, że życie chorych dzieci stanie się choć trochę lepsze – dodaje.


Rekord pobity na torze

Uczestnicy tegorocznego Rajdu Koguta mogą się pochwalić także niezwykłym osiągnięciem sportowym. 8 czerwca zespoły rajdowe pobiły rekord Polski w kategorii najliczniejszy przejazd pojazdów zabytkowych na torze wyścigowym. Wydarzenie miało miejsce na Torze Poznań i zostało zorganizowane wspólnie z Automobilklubem Wielkopolskim, obchodzącym w tym roku stulecie istnienia. Próba bicia rekordu była otwarta dla publiczności, która z trybun podziwiać mogła 2 135 maszyn mknących po torze.


Wielki finał w Stegnie. Licytacja rajdowego Volkswagena Passata

Metą tegorocznej edycji Rajdu Koguta była nadmorska Stegna. Pierwsze zespoły rajdowe dotarły nad morze już 9 czerwca, a dzień później na plaży zorganizowano wielki finał dla kibiców i załóg, które ukończyły rajd. Najlepsze ekipy otrzymały nagrody i pamiątkowe dyplomy oraz szansę na wygranie Wartburga z 1990 r. Samochód został ufundowany przez załogę Poleasingowe.pl, która przygotowała maszynę do startu i pokonała nim całą trasę z Oławy do Stegny. Główna nagroda rajdu powędrowała do Rafała Szczepańskiego z Łasku, który zadeklarował, że wygranym wartburgiem pojedzie na Rajd Koguta w przyszłym roku i przekaże go na aukcję charytatywną.

 

Tymczasem w tegorocznym finale Rajdu Koguta licytowany był Volkswagen Passat z 1994 r., przekazany przez platformę aukcyjną Bidcar.pl. Aukcja wystartowała od 1 zł. W ciągu 5 minut cena poszybowała do 41 tys. I za tę kwotę samochód kupili Piotr i Justyna ze Strzelina.

- Gorącą walkę na licytacji Passata można porównać tylko z miłością, jaką ta legenda niemieckiej techniki wzbudza wśród polskich fanów motoryzacji. Jesteśmy dumni, że ufundowany przez nas samochód pomógł zwiększyć pulę pieniędzy dla potrzebujących dzieci - podsumowuje Artur Kopania, kapitan załóg Bidcar.pl i Poleasingowe.pl.

Muzeum Motoryzacji Wena w Oławie już zapowiedziało, że za rok Rajd Koguta wyruszy w Polskę kolejny raz. Jaką trasę pokonają uczestnicy kolejnej edycji wydarzenia? Tego jeszcze nie wiadomo. Prace nad szczegółowym planem imprezy ruszą pod koniec roku.